Dlaczego doba ma tylko 24 godziny?

Dlaczego doba ma tylko 24 godziny?

Dlaczego nie 48? Ach, ile wtedy można by było zrobić… a tak ciągle brakuje czasu. Cały czas coś robię i ciągle jestem w niedoczasie. To zmartwienie wielu przedsiębiorców. Czy wydłużenie doby to dobre rozwiązanie? Istnieje ryzyko, że wtedy najzwyczajniej w świecie zapracowalibyśmy się na śmierć, a tego raczej nie chcemy.

Co z tym problemem zrobić?

Najlepiej go rozwiązać. No i tutaj może pojawić się problem. Pierwsze pytanie jakie nasuwa nam się na myśl – jak? Zaraz potem kolejne – czy to jest realne? I tutaj mamy dobre wieści – oczywiście! Na wszystko znajdzie się sposób. Natomiast nie zawsze będzie to łatwe. Pierwsze komplikacje pojawiają się bardzo szybko, a tak naprawdę już na samym początku. To od czego powinniśmy zacząć to od naszej decyzji, że chcemy coś zmienić i, że jesteśmy na tą zmianę gotowi. Niby prosta decyzja, a w praktyce czasem okazuje się górą nie do zdobycia. Na szczęście to tylko nasze wewnętrzne obawy. Jak już się z nimi uporamy i jesteśmy otwarci na nowe – pojawia się światełko w tunelu.

Dlaczego brakuje mi czasu?

Przede wszystkim powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego brakuje mi czasu? Czas jest bardzo cenny. Jest jedną z niewielu rzeczy, których nie da się kupić. Możemy natomiast nauczyć się dobrze go wykorzystywać. Jeśli nie panujesz nad tym co robisz z dostępnym czasem, odpowiednio nim nie zarządzasz, trwonisz go i niepotrzebnie tracisz. Przez co Twoja praca staje się mniej efektywna, a co za tym idzie, wolniej realizujesz swoje cele lub co gorsza wcale ich nie realizujesz. Wiele osób pyta mnie czy ja sypiam? Jak udaje mi się godzić bycie mamą trójki dzieci z byciem aktywnym przedsiębiorcą. I co ważne, pracować nie więcej niż 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku… Oczywiście sypiam. Mam czas dla rodziny i przyjaciół. Mam czas na, jak ja to nazywam „bycie wyrodną żoną i matką”, czyli czas dla siebie. Dla higieny umysłu i zachowania równowagi, wyjeżdżam wtedy na babski długi weekend. To czas tylko dla mnie. Mogę wstawać później niż o 7.00, zjeść śniadanie przy plotkach czy zacząć dzień od kieliszka prosecco.
Nie zawsze jednak było tak kolorowo. I to nie musi być scenariusz dla każdego. Ważne, aby zachować umiar we wszystkim co robimy. Mieć określony cel i dążyć do jego realizacji.

Moim celem jest mieć przyjemność z pracy jaką wykonuję. Bez walki o każdą minutę i każdą złotówkę. Wydawać zarobione pieniądze na rzeczy, które sprawiają mi przyjemność. Pracujemy po to aby poprawiać jakość swojego życia, a nie po to aby walczyć o przetrwanie. Niestety wielu z nas przedsiębiorców zapomina dlaczego zdecydowało się na prowadzenie własnego biznesu. Zderza się z rzeczywistością, która nie zawsze wygląda tak, jak sobie to wyobrażaliśmy. Warto zrobić sobie rachunek sumienia i wrócić pamięcią do tej chwili kiedy pełni zapału i pasji podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu działalności. Czy jesteśmy tu gdzie mieliśmy być? Czy dobrze wykorzystuję każdą godzinę, minutę, sekundę?

Nigdy nie jest za późno żeby coś zmienić. Czasem trzeba zacząć od nowa, czasem wystarczy coś zmienić. Jest sporo narzędzi, które odpowiednio wykorzystane, pozwolą nam oszczędzić czas, pieniądze i energię. Co za tym idzie zbliżą nas do realizacji naszych biznesowych (i nie tylko) marzeń i celów.

Brak komentarzy

Napisz komentarz